Pewnie zastanawiacie się dlaczego w moim tytule tego artykułu jest nutka zdenerwowania… Już tłumaczę. Moja praca polega na wychowywaniu dzieci, na prowadzeniu ich w dobrym kierunku. Staram się, aby ich dzieciństwo było szczęśliwe, żeby doświadczyli jak najwięcej.

Nauczyciel wychowania przedszkolnego to najlepsza opcja

Jestem bardzo zaangażowana, w to co robię i spełniam się w 100 %. Jednak słowa, które czasami słyszę: pracujesz w przedszkolu, nawet się nie zmęczysz, bo tylko bawisz się z dziećmi… Serio? Praca w przedszkolu to nie jest tylko zabawa z dziećmi. To jest ogromna odpowiedzialność za dzieci, które ma się w grupie. Dziecko, gdy się uderzy, przewróci, zrobi sobie krzywdę, zaczyna płakać. Wtedy my zastępujemy im rodzica, przytulamy, rozmawiamy z nim, dajemy to ciepło, które my jako nauczyciele wychowania przedszkolnego powinniśmy mieć. Wychowujemy ich na dobrych ludzi, staramy się odpowiadać na wszystkie pytania, które zadają, choć czasami nie są one łatwe.

Ta praca nie polega na ciągłej zabawie… W każdym momencie, minucie czy sekundzie nie możemy ich spuścić z oka. Wisi nad nami ogromna odpowiedzialność. Rodzice nam zaufali, że pod naszymi skrzydłami nic się nie stanie z ich dzieckiem a nauczyciele muszą to wykonać. To jest nasze zadanie, nasz praca. Stykamy się z różnymi dziećmi. Niektórzy potrzebują więcej czasu na przyzwyczajenie się do nowej sytuacji, którym jest przedszkole, niektóre potrzebują dużo uwagi a niektóre dają w kość. My jako nauczyciele jesteśmy dla nich ważni. Oprócz rodziców czy dziadków to my ich wychowujemy i spędzamy z nimi no przynajmniej te 6 godzin dziennie. A jeśli chodzi o odpowiedzialność…

Pomyślcie sobie, że pracujecie w przedszkolu i któreś z dzieci rozbije sobie głowę lub dławi się czymś po czym trafia do szpitala? Nadal twierdzicie, że zawód nauczyciela wychowania przedszkolnego polega tylko na zabawie z dziećmi?